poniedziałek, 10 października 2011

Lekarstwo na miłość (1966)

reżyseria: Jan Batory ( na podstawie książki Joanny Chmielewskiej)
gatunek: komedia, sensacyjny
produkcja: Polska

Tak jak obiecałam, dzisiaj będzie coś polskiego :)
Po tytule posta możecie się domyślić jaki to film, ale napiszę jeszcze raz. Jest to "Lekarstwo na miłość"
z 1966r., którego reżyserem jest Jan Batory. Jeżeli chodzi o gatunek, film ten zaliczany jest do komedii sensacyjnych. Scenariusz powstał na podstawie książki Joanny Chmielewskiej pt. "Klin" (polecam, książka jest naprawdę rewelacyjna!)

W główna rolę kobiecą wcieliła się Kalina Jędrusik (Joanna) natomiast rolę męską odgrywa Andrzej Łapicki ( w młodości był naprawdę przystojny ;D ). Joanna jest młodą kobietą, pracuje jako architekt. Film zaczyna się sceną, kiedy Joanna siedzi przy telefonie, czekając aż zadzwoni jej ukochany Janusz (Wieńczysław Gliński). Zamiast niego, po drugiej stronie słuchawki, jak na złość co chwila pojawia się tzw. "pomyłka!"  (kto z nas tego nie zna, kiedy czekamy na WAŻNY telefon? :) ). Jednak kilka razy dzwoni ktoś z pytaniem "centrala?" i nazywa Joannę Honoratą. Główna bohaterka doprowadzona już do granic wytrzymałości zaczyna udawać Honoratę i tym samym ściąga na siebie grupę przestępczą...
Na horyzoncie pojawia się jednak przystojny kapitan MO (Andrzej Łapicki).  Rozpoczyna się seria wydarzeń rodem z kryminału, ale jak wcześniej wspomniałam jest to KOMEDIA sensacyjna, więc nie obejdzie się bez dawki humoru. Akcja filmu rozgrywa się na dwóch płaszczyznach początkowo nie mających ze sobą nic wspólnego... Pierwsza płaszczyzna dotyczy postaci Joanny-Honoraty a druga szajki fałszerzy pieniędzy. Wydarzenia przeplatają się ze sobą tworząc niesamowicie zabawną historię, która jest tłem w poszukiwaniu, jak mówi tytuł, lekarstwa na miłość...

Film od samego początku jest ciekawy i intrygujący. Zdecydowanie nie ma nudnych i nieciekawych scen, tak więc reżyser spisał się moim zdaniem na medal :) Obsada jest znakomita. Krystyna Sienkiewicz wypadła wspaniale w roli Janki, najlepszej przyjaciółki głównej bohaterki. Na uznanie zasługują także dialogi, dzięki którym cały czas się śmiałam. Zawsze piszę też trochę o modzie filmowej i muszę powiedzieć, że polski lata 60. wcale nie są gorsze od amerykańskich.  Rozpoznawalne są oczywiście te natapirowane fryzury i kocie oko, proste kroje sukienek, żakiety. Szkoda tylko, że nie widziałam w jakich są kolorach, bo jest to film czarno-biały. :) Bardzo podobała mi się 'mała czarna', którą miała na sobie Kalina Jędrusik. Czarna sukienka przed kolano, bez rękawów, z dekoltem w łódkę i wycięciem na plecach w kształcie trójkąta który sięgał prawie do pasa. Chyba kiedyś uszyje sobie właśnie taką wersję 'małej czarnej' :D


Jeżeli zobaczycie ten tytuł w programie telewizyjnym to od razu siadajcie przed telewizorem, bo naprawdę warto!!!  :)





zdjęcia: www.filmpolski.pl

4 komentarze:

  1. Warto dodać, że jest to ekranizacja książki "Klin" autorstwa Joanny CHmielewskiej. Książka jest genialna, film również kocham. Rewelacyjna jest tutaj Krystyna Sinkiewicz w roli przyjaciólki Joanny.
    POzdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rzeczywiście masz rację :) następnym razem postaram się nie pomijać takich szczegółów. Swoją drogą nie mam pojęcia jak to się stało, bo książka przewinęła się przez moje ręce... :)

    Krystyna Sienkiewicz niekiedy przypomina mi Brittany Murphy... ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam stare kino. Szczególnie dlatego, że kobiety były w nim pięknie ubrane :)

    Proszę, proszę... kto by przypuszczał, że w Poznaniu znajdę miłośniczkę m.in nylonów.pl ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...